Ci, którzy śledzą moje (a właściwie nasze – bo recenzja dotyczy wspólnego startu z #malymMajo w wózku) treningi, lub czytali poprzednią recenzję z mikołowskiej Botanicznej Piątki (tutaj) wiedzą, że mamy plan startów oswajający naszego syna z biegami masowymi przed pierwszym poważnym biegiem docelowym.
Wózek do biegania Thule Glide 2 – recenzja.
Szukając wózka biegowego starałem się uzyskać jak najwięcej informacji o modelach dostępnych na rynku. Planując taki zakup, musimy rozważyć wiele czynników, które po złożeniu w całość dadzą nam pełny obraz, który konkretnie jogger będzie w naszym przypadku idealnym rozwiązaniem. Każdy biegacz może mieć przecież różne preferencje dotyczące samego biegania.
Niestety, poza krótkimi prezentacjami na YouTube, mało jest w Internecie opisów tego typu wózków. O obszernych, konkretnych i rzetelnych opisach nawet nie wspomnę. Na próżno szukać takich rzeczy (naprawdę próbowałem!). Dlatego postanowiłem to zmienić i obszernie zrecenzować wózek, na który się zdecydowałem.